Polisolokaty SKANDIA - czy w 2022 r. można jeszcze odzyskać zwrot środków?

9 sierpnia 2022 | Aktualizacja: 14 lipca 2023 | Artykuł sponsorowany

Skandia była towarzystwem ubezpieczeń, które prawdopodobnie sprzedało najwięcej polisolokat, czyli ubezpieczeń na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. W 2016 r. spółka zmieniła nazwę ze Skandia Życie Towarzystwo Ubezpieczeń S.A. na Vienna Life Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie Spółka Akcyjna Vienna Insurance Group. Dalej jednak jest to ten sam podmiot. 

Polisolokaty SKANDIA - czy w 2022 r. można jeszcze odzyskać zwrot środków?
Polisolokaty SKANDIA - czy w 2022 r. można jeszcze odzyskać zwrot środków?

Skandia była towarzystwem ubezpieczeń, które prawdopodobnie sprzedało najwięcej polisolokat, czyli ubezpieczeń na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. W 2016 r. spółka zmieniła nazwę ze Skandia Życie Towarzystwo Ubezpieczeń S.A. na Vienna Life Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie Spółka Akcyjna Vienna Insurance Group. Dalej jednak jest to ten sam podmiot. 

Produkty oferowane przez ubezpieczyciela najczęściej nie przynosiły zysków, o jakich zapewniani byli ubezpieczający w momencie podpisywania wniosków ubezpieczeniowych. Część osób już wypowiedziała zawarte umowy, a część się jeszcze wacha, nie będąc pewnymi skutków takiego ruchu. Wszyscy jednak zadają sobie pytanie, czy odzyskanie ulokowanych pieniędzy jest jeszcze możliwe? Poniższy tekst ma za zadanie przybliżyć odpowiedź na to pytanie. Więcej piszemy także w artykule: Skandia rezygnacja.

Skandia – opłaty likwidacyjne

Najbardziej powszechnym roszczeniem przeciwko Skandii jest roszczenie o zwrot opłat likwidacyjnych, czyli kwot pobranych przez ubezpieczyciela przy rozwiązaniu umowy. Na przestrzeni lat zmieniała się także konstrukcja stosowana w OWU, mająca umożliwić niewypłacanie całej wartości rachunku. Na początku potrącenia takie nazywano wprost opłatą likwidacyjna, która stanowiła określony procent wartości umowy (nierzadko dochodzący nawet do 90 czy 100 procent). W międzyczasie postanowienia tego typu zostały zastąpione uregulowaniami, które mówiły jedynie o tym, że w przypadku przedterminowego zakończenia umowy ubezpieczyciel wypłaci jedynie określoną część wartości rachunku. Oba rozwiązanie nie różnią się niczym, jeżeli chodzi o skutek. Są to tylko inne konstrukcje prawne. Aktualnie postanowienia dotyczące opłat likwidacyjnych są powszechnie uznawane za abuzywne. Oznacza to, że konsument nie jest związany tymi postanowieniami od samego zawarcia umowy. Mamy zatem do czynienia z sytuacją, tak jakby nigdy nie zostały one wprowadzone. W praktyce prowadzi to do tego, że ubezpieczyciel powinien zwrócić całą wartość rachunku bez potrącania jakiejkolwiek kwoty. Oczywiście Vienna Life korzysta z zapisów pozwalających jej na zatrzymanie określonej kwoty, jednakże środki te co do zasady są do odzyskania w całości.

Opłaty likwidacyjne – przedawnienie

Jeżeli chodzi o przedawnienie roszczeń o zwrot opłat likwidacyjnych, to możemy wyróżnić tu dwa okresy. W przypadku umów rozwiązanych przed 9 lipca 2018 r. – termin przedawnienia wynosi 10 lat, choć precyzując należy zaznaczyć, że początek tego terminu powinien być liczony od dnia, w którym roszczenie o wypłatę wartości rachunku stało się wymagalne. Jest to pierwszy dzień po upływie terminu wypłaty świadczenia wykupu, określonego w OWU. W sytuacji natomiast, gdy umowa została rozwiązana po 9 lipca 2018 r., termin przedawnienia wynosi 6 lat.

Skandia – unieważnienie umowy

Odrębnym zagadnieniem związanym z polisolokatami Skandia jest kwestia unieważniania tych umów. Jest to jednak znacznie bardziej skomplikowane niż dochodzenie zwrotu opłat likwidacyjnych. O ile przy opłatach likwidacyjnych z odzyskaniem środków nie powinno być zasadniczo problemu, tak podniesienie zarzutu nieważności będzie możliwe jedynie w przypadku niektórych umów. Co do zasady, w przypadku starszego typu umów, argument o nieważności umowy nie znajduje uznania w oczach sądów. Co prawda pojawiały się pojedyncze wyroki, w których sąd uznawał umowy polisolokaty za nieważne, co wiązało się z koniecznością zwrotu całości środków przez ubezpieczyciela, jednakże przeważająca ilość sędziów (w tym tych orzekających w wyższych instancjach) opowiadało się za ważnością umów. W przypadku jednak nowszych produktów, np. MultiAsset Invest / active invest / Multi Saver / Capital+ / Total Invest / dividend invest, kwestia nieważności pozostaje otwarta. W przypadku tych umów ubezpieczyciel zapewniał sobie możliwość niewypłacenia nawet złotówki w sytuacji, w której miałby problem z odkupem certyfikatów inwestycyjnych, w które zainwestował (problem był związany w szczególności z Rockbridge TFI S.A. oraz Altus TFI S.A.). Istnieją tu bardzo mocne argumenty przemawiające za możliwością odzyskania całości wpłaconego kapitału. Są to kolejno sprzeczność umowy z naturą (istotą) stosunku ubezpieczeniowego, sprzeczność z zasadami współżycia społecznego, możliwość jednostronnego kształtowania wysokości swojego zobowiązania co jest sprzeczne z zasadą swobody umów, obejście ustawy oraz brak efektywnego systemu zarządzania ryzykiem.

Zobacz także:

Adwokat dr Aleksandra Rychlewska-Hotel
ul. Rynek Dębnicki 6/3a
30-319 Kraków

tel. 12 3072126