Czy można opatentować pomysł na wynalazek?

20 stycznia 2021 | Aktualizacja: 21 stycznia 2021 | Artykuł sponsorowany | 6 min. czytania

Masz świetny pomysł na biznes? Opracowałeś urządzenie, które może ułatwić życie wielu ludziom? A może istota twojego pomysłu opiera się na aplikacji mobilnej o niespotykanej dotąd funkcjonalności? Każda z tych innowacji ma duży potencjał ekonomiczny. Naturalnie więc chciałbyś swój pomysł chronić. Z tego artykułu dowiesz się co można opatentować.

Czy można opatentować pomysł na wynalazek?
Czy można opatentować pomysł na wynalazek?

Co to jest patent, a czym jest wynalazek?

Potocznie przyjęło się, że opatentować można wszystko. Od nazwy firmy po kształt mebla, a kończąc na konstrukcji silnika odrzutowego. Prawda jest taka, że patent może zostać przyznany tylko na wynalazek. Przepisy nie wskazują jednak, co się w tej definicji zawiera. Ustawa Prawo własności przemysłowej mówi jedynie, że:

Art 24

Patenty są udzielane – bez względu na dziedzinę techniki – na wynalazki, które są nowe, posiadają poziom wynalazczy i nadają się do przemysłowego stosowania.

Jak więc widzisz ustawodawca określa jedynie wymogi jakie musi posiadać wynalazek, aby dało się go opatentować. Nie wchodząc jednak w szczegóły, wynalazek posiadający zdolność patentową, musi rozwiązywać jakiś problem. To podstawowa weryfikacja, którą powinien przejść Twój pomysł na biznes. Jeżeli nie rozwiązujesz żadnego problemu, to być może swoje rozwiązanie możesz chronić w inny sposób.

Przeczytaj również:

Jakie warunki musi spełniać wynalazek, aby dało się go opatentować?

Nie każda przewaga konkurencyjna, nadaje się do opatentowania. W powyższym nagraniu szczegółowo omówiłem jakie inne narzędzia prawne możesz wykorzystać aby chronić swój pomysł. Są wśród nich prawa autorskie, ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, a także znaki towarowe, wzory przemysłowe i użytkowe.

To, z którego sposobu będzie mógł skorzystać, zależy od samego pomysłu.

Wracając jednak do innowacji, które rozwiązują jakiś problem. Teraz powinieneś przeanalizować kolejne 4 wymogi stawiane przez prawo.

Wynalazek musi być rozwiązaniem technicznym.

Innymi słowy, musi oddziaływać na materię. Najlepiej więc gdyby wynalazek był fizycznym urządzeniem. To ważne spostrzeżenie, bo pewnych innowacji opatentować się nie da. Chodzi w szczególności o software. Oprogramowanie komputerowe jak i aplikacje mobilne według ekspertów z Urzędu Patentowego RP, nie mają charakteru technicznego.

Chodzi o to, że czysty software to kod zawieszony niejako w powietrzu.

Zdolność patentową mają za to rozwiązania, które są połączeniem software-u i hardware-u. Przykładowo może to być maszyna, która aby sprawnie funkcjonować, potrzebuje oprogramowania. Na przykład myszka komputerowa.

Wynalazek musi być nowy na skalę światową.

Jak tylko zgłosisz swoje rozwiązanie do opatentowania, ekspert po sprawdzeniu czy ma w ogóle do czynienia z wynalazkiem i czy jest to rozwiązanie techniczne, przystąpi do poszukiwań w stanie techniki. Takie badania nie będą się jedynie ograniczać do literatury patentowej. Powinieneś więc mieć pewność, że Twoja innowacja faktycznie jest nowością.

Jeżeli pochwaliłeś się istotą swojego rozwiązania na firmowym fanpage-u, gazecie branżowej czy targach i ta informacja dotrze do eksperta rozpatrującego zgłoszenie, to patentu możesz nie otrzymać. Nawet jednak jeżeli ekspert przeoczy takie dowody na brak nowości, po latach z wnioskiem o unieważnienie patentu może wystąpić Twój konkurent.

Z tego właśnie powodu warto przed samym zgłoszeniem zrobić badanie patentowe. Możesz je zlecić rzecznikowi patentowemu.

Wynalazek musi posiadać poziom wynalazczy.

Najprościej mówiąc, Twoje rozwiązanie musi być w jakimś stopniu zaskakujące. Musi być czymś nieoczywistym. Amerykańskie sądy posługują się tutaj sformułowaniem „błysk twórczego geniuszu”. Nie oznacza to jednak, że twój wynalazek musi być rozwiązaniem epokowym. Zauważ, że udało się swego czasu opatentować plastikowy trójnóg, który oddziela pizzę od kartonowego wieczka.

Wynalazek musi nadawać się do przemysłowego stosowania.

Twoje rozwiązanie nie może być czysto teoretyczne. W świetle obowiązującej wiedzy technicznej ekspert musi być w stanie zweryfikować czy taka innowacja ma w ogóle szansę działać.

Do urzędów patentowych bardzo często zgłaszane są różnego rodzaju urządzenia typu „perpetuum mobile”. Są to rozwiązania, które ponoć wytwarzają tyle samo lub nawet więcej energii niż same zużywają. Problem w tym, że jest to sprzeczne z powszechnie obowiązującymi prawami fizyki. Jeżeli więc zgłaszający nie będzie w stanie merytorycznie (lub pokazując wyniki badań) dowieść, że rozwiązanie faktycznie działa – ekspert wyda decyzję odmowną.

Czy warto uzyskać patent na wynalazek?

Wbrew pozorom odpowiedź na to pytanie nie jest oczywista. Wszystko zależy od okoliczności danej sprawy i od taktyki, którą przyjmiemy. Jeżeli twoim wynalazkiem jest np. aparat słuchowy o nowej, lepszej konstrukcji, to wraz ze sprzedażą pierwszego modelu zamkniesz sobie drogę do uzyskania patentu. Konkurent kupując jeden egzemplarz będzie w stanie go rozebrać i rozszyfrować metodę działania.

Z drugiej jednak strony, często podaje się przykład historii Coca-Coli. Ten międzynarodowy koncern nigdy nie zdecydował się na opatentowanie składu swojego kultowego napoju. Przepis na niego skrzętnie chroni tajemnicą przedsiębiorstwa. Najpewniej podjęto taką decyzję dlatego, że patenty obowiązują maksymalnie 20 lat. Po upływie tego okresu każdy mógłby produkować identyczny napój. Obecnie jest to niemożliwe, ponieważ nie da się do tej wiedzy dotrzeć nawet po szczegółowej analizie produktu.

Niewątpliwie na prawie patentowym zyskuje społeczeństwo. Warunkiem uzyskania ochrony jest ujawnienie istoty rozwiązania. Później, po 18 miesiącach, dokładny opis patentowy wraz z rysunkami jest publikowany on-line. Czyli miliony wynalazków z całego świata jest obecnie dostępnych dla każdego, za darmo. To byłoby niemożliwe, gdyby każdy przedsiębiorca przyjął taktykę Coca-Coli.

Badania pokazują, że prawo patentowe motywuje do innowacyjności. Wynalazca rozwiązując jakiś społecznie istotny problem, może uzyskać monopol na swoje rozwiązanie. Nie musi go później osobiście komercjalizować. Wystarczy, że nawiąże współpracę z odpowiednim koncernem, który za stosowną opłatą licencyjną chętnie skomercjalizuje dane rozwiązanie.